z poranną kawą
śniadaniem na stole
wzrokiem wpatrzonym
w tarczę zegara
który nieubłaganie
przypomina o wyjściu
pośpiesznie zakładam płaszcz
buty, które zawsze są problemem
i torebkę
gdzie wiecznie panuje bałagan
głuchy odgłos zamykanych drzwi
przypomina mi że o czymś zapomniałam
pocałować cię na do widzenia
powiedzieć że kocham
i będę tęsknić
wystarczyła jedna minuta
żeby dzień zacząć pięknie